Ułatwienia dostępu
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiada ważne zmiany w systemie dopłat i programów pomocowych dla rolników. Chodzi o to, by wsparcie trafiało wyłącznie do tych, którzy faktycznie uprawiają ziemię i prowadzą gospodarstwa. Wprowadzona zostanie definicja „aktywnego rolnika”.
To odpowiedź na wieloletnie problemy, gdy dopłaty otrzymywali także właściciele gruntów, którzy sami nie zajmowali się produkcją rolną. Teraz ma się to zmienić – wsparcie będzie przysługiwać tylko tym, którzy rzeczywiście gospodarują.
Według propozycji ministerstwa, aktywnym rolnikiem będzie każda osoba lub gospodarstwo, które faktycznie prowadzi działalność rolniczą – niezależnie od jej skali. Nie chodzi o to, by sprzedaż była wysoka, ale o realne zaangażowanie w uprawę czy hodowlę.
Rolnik będzie mógł potwierdzić swoją aktywność na kilka sposobów, np.:
Dzięki temu z pomocy skorzystają ci, którzy naprawdę pracują na roli, a nie tylko formalnie figurują jako właściciele ziemi.
Nowe przepisy przewidują stworzenie centralnego rejestru aktywnych rolników w ARiMR. Dzięki temu instytucje udzielające wsparcia będą mogły szybko sprawdzić, kto spełnia wymagania.
Co ważne, część rolników będzie zwolniona z obowiązku dodatkowego dokumentowania aktywności – dotyczy to m.in. młodych rolników czy gospodarstw uczestniczących w programach ekologicznych. To spore ułatwienie, które pozwoli skupić się na pracy w polu zamiast na wypełnianiu papierów.
Projekt ustawy jest już w konsultacjach. Ministerstwo zakłada, że nowe przepisy zaczną obowiązywać najpóźniej w IV kwartale 2025 roku. Niektóre źródła wskazują, że pełne wdrożenie zasad nastąpi wiosną 2026 roku, wraz z rozpoczęciem naboru wniosków o dopłaty bezpośrednie.
Na Mazowszu, szczególnie w powiecie siedleckim, wciąż dominują gospodarstwa rodzinne. To właśnie one najczęściej odczuwają skutki niesprawiedliwego systemu dopłat.
– Te zmiany to szansa dla małych i średnich gospodarstw, które naprawdę pracują na roli – komentuje jeden z rolników z gminy Zbuczyn. – Do tej pory bywało, że ktoś tylko posiadał ziemię, ale nic na niej nie robił, a i tak otrzymywał dopłaty. Teraz wreszcie wsparcie trafi do tych, którzy rzeczywiście pracują.
Będziemy śledzić kolejne etapy prac nad ustawą i informować, jak nowe zasady mogą wpłynąć na gospodarstwa z naszego regionu.